Po najtańszym rowerku nic dobrego spodziewać się nie można. Dlatego rozbudowy i upgrade miałem wliczone w zakup. Poniżej lista części, które wymieniałem, żeby poprawić chińskiego producenta. Zasada była jedna – rozbudowujemy chińczyka z użyciem chińskich wynalazków. W mojej opinii wyszło całkiem OK. Zmiany poukładane są chronologicznie. Każdy opis zawiera koszt jaki poniosłem oraz czas wymagany na upgrade.
- amortyzator tylny
- hamulce
- kierownica, mostek i pedały
- finał
1. aby nie skrzypiało – amortyzator tylny
Cena: 33,60 USD = 127,00PLN (2021), czas: 1 godz.
Co wkurza od samego początku to skrzypienie amortyzatora, na którym wisi tylne koło. Wsadzona tam ordynarna sprężyna z regulacją napięcia na nakręcanym talerzyku, z byle jaką osłoną, nadaje się tylko do wymiany. Opcje są dwie – amortyzator olejowo-sprężynowy lub powietrzny.
Zdecydowałem się na amortyzator powietrzny, a cena zaprowadziła mnie do tajwańskiej firmy EXAFORM. Co ważne oryginalny amortyzator miał długość 150 mm i taki też zakupiłem. Można pozyskać go z tego linku – https://www.aliexpress.com/item/32272467271.html, choć cena aktualnie jest kosmiczna. Z oszczędności była to wersja KS A5-RE Single Air czyli bez regulacji odbicia, długość amortyzatora 150 mm, skok 30 mm. Jakość jest co najmniej przyzwoita. W 2021 roku był to chyba najtańszy firmowy amortyzator powietrzny.
Wymiana amortyzatora jest prosta i bezproblemowa, wymaga podstawowych narzędzi czyli kompletu kluczy imbusowych. Tulejki dystansowe i śruby trzeba przenieść ze starego amortyzatora i porządnie skręcić, najlepiej używając kleju do gwintów. Górna tulejka dystansowa ma 68mm, dolna 24mm.
Amortyzator trzeba dopompować odpowiednio do wagi cyklisty i już możemy się cieszyć ciszą podczas jazdy, nie wspominając o samej amortyzacji, która poprawiła się o 200%.
2. safety first – hamulce
Cena 35,10 USD = 133,00 PLN (2021), czas: 1 godz.
Rower posiada hamulce tarczowe i chwała mu za to. Średnica tarczy 160 mm. Niestety zaciski, mechaniczne i jednostronne, wołają o pomstę do nieba. Jedyny ich plus to to, że są. W pierwszym rzucie podjęta decyzja o wymianie zaowocowała zakupem hamulców mechanicznych ZOOM DB680, dwustronnych, choć też mechanicznych. Niestety okazały się za duże (szerokie) i ocierały o szprychy/tarcze. Po dokładniejszym rozeznaniu okazało się, że istnieją też hamulce „hybrydowe” czyli takie w których okładziny zaciskane są siłownikiem hydraulicznym, ale pociąganym linką. Dodatkowo były zdecydowanie „chudsze” niż poprzednie.
Oczywiście znów decydującym aspektem była cena. Hamulce dostępne są pod nazwą HB-100, najczęściej pod marką X-TECH, natomiast identyczne można znaleźć pod innymi nazwami. Aktualny link do oferty https://www.aliexpress.com/item/4000224274832.html, i znów cena poszła do góry zdrowo. Moja para jest czerwona, bo wiadomo, że czerwone zawsze działają najlepiej.
Wymiana hamulców jest prosta, wymaga podstawowych narzędzi czyli kompletu kluczy imbusowych. Najlepiej użyć śrub, które są w komplecie z zaciskami. Przydatny będzie klej do gwintów. Należy zwrócić też uwagę na wstępne napięcie linki hamulca oraz centralne ustawienie klocków względem tarczy. Po zamontowaniu i ustawieniu siła hamowania wzrasta lekko o połowę. Po 3 latach użytkowania zdecydowanie rekomenduję tę wymianę, choć na niektórych forach rowerowych są informacje, że po czasie hamulce rozszczelniają się i ciekną. U mnie nic takiego nie występuje.
3. żeby było wygodniej – kierownica, mostek i pedały
Cena razem 35,31 USD = 134,00 PLN (2021), czas: 1 godz.
Rama jakby nie patrzeć jest dość długa, a oryginalna kierownica dość wąska, stąd szybka decyzja o zmianie tych dwóch elementów, głównie mostka. Oryginalna pozycja na rowerze nie była dla mnie zbyt komfortowa. Oczywiście proces poprawy jest procesem nieskończonym, więc na tym się nie skończyło.
Oryginalny mostek ma 90 mm długości i chyba jest zrobiony z żeliwa, sądząc po wadze. Przy moim wzroście (ok. 170cm) zdecydowałem się na aluminiowy mostek ZTTO 45mm, 7 stopni. Waga to na oko 1/3 oryginalnego, a czerwona anoda zadaje szyku. Do tego doszły drobiazgi jak powyżej. Oryginalne elementy są niskiej jakości, a po 1 sezonie zimowym zaczęły rdzewieć, więc zdecydowałem się na wymianę.
Oryginalna kierownica ma 640mm szerokości i znów jest chyba ze stali. Zamieniłem na kierownicę 680 mm aluminiową i doposażyłem w uchwyty i rogi dla wygody. Tutaj wrzuciłem produkt ROCKBROS i w sumie bardzo porządnie są wykonane, brak zastrzeżeń.
Dodatkowo, pedały, które były oryginalnie z rowerem są grube, plastikowe i łamią się od patrzenia na nie. Szybka zamiana na powiększane platformy z nieśmiertelnej firmy Meroca, i już można jeździć. Duża powierzchnia ułatwia pedałowanie, zdecydowanie ten typ siadł mi jak żaden inny. Mimo, że są wykonane z nylonu to są wytrzymałe i dobrze trzymają się buta. Polecam.
Finał
Po tych wszystkich zmianach rower wygląda zdecydowanie lepiej. Galerię można znaleźć tutaj.